W końcu musi istnieć jakieś spotkanie, choćby nie miało trwać dłużej niż ta przerażająco słodka chwila, w której niewątpliwie najlepszą rzeczą byłoby wychylić się troszkę i spaść, klap skończyło się.
To nie ja powiedziałam.
Zdjęcie dość kiepskie, na tyle, że się nadaje na teraz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz