dziś już zbyt wielkich oczekiwań od losu nie miałam i dobrze, bo zaskoczyły mnie cukierki, mikołajki i inne, ale to na uczelni, nie pod poduszką. mikołaj już do mnie nie zagląda! dlatego postanowiłam ten dzień przeobrazic w TREAT YOURSELF (to taki żart z serialu parks & recreation, kto nie zna - polecam). w sumie nic mi się nie podobało ale kupiłam nowy podkłado-puder co zawsze sprawia że czuję się wyjątkowo^^ zaraz znowu zjem lody, żeby było co spalać jutro na tenisie.
to płaszcz o którym mówiłam! czapkę i szalik sprezentowałam sobie na urodziny w h&m, reszta nic nowego
zdjęcia robiła Ada
cudowne masz te oprawki.
OdpowiedzUsuń+ spóźnione, banalne 100 lat ; )
Świetny płaszcz i super kalosze :)
OdpowiedzUsuńswietnie wygladasz, chcialabym dobrze wtygladac w takich bezksztaltnych ciuchach, dziadkowych wzorach i oprawkach. niestety, bibliotekarka stajl u mnie wychodzi ;) sto lat;)
OdpowiedzUsuńI love your coat and those mittens- you look so cozy!
OdpowiedzUsuńwww.saysskippy.blogspot.com
Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz pieniędzy:D No i spełnienia marzeń oczywiście i wszystkiego najlepszego:) Niekończącej się kliszy i szafy bez dna. I głowy pełnej pomysłów:)
OdpowiedzUsuńA płaszcz jest po prostu genialny:D
Świetnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego!
Rozczuliło mnie zdanie "wczoraj skończyłam 21 lat, zjadłam lody i poszłam spać."
OdpowiedzUsuńŻyczę więcej tak pięknych zdjęć!
BOŻE, co za piękność. Płaszcz, włosy, czapka, rumiane policzki - śliczność.
OdpowiedzUsuńRękawiczki przecudaśne! I śliczne włosy masz :-)
OdpowiedzUsuń+ spóźnione stooo lat! ;-)
Pozdrawiam serdecznie,
Czmiel
Świetny zestaw! :)
OdpowiedzUsuń