dwa pierwsze zdjęcia zrobiłam w sobotę w sobótce. mam tam swój zaprzyjaźniony las. ostatnie zdjęcie zrobiłam przypadkiem już jakiś czas temu, ale ta klisza długo czekała na wykończenie. zapomniałam przewinąć następne zdjęcie i tak oto powstało to. zazwyczaj podwójne ekspozycje robię zaplanowane i wychodzą spoko ale takie niezaplanowane jeszcze nigdy mi się nie udało
aparat lubitel 166b, chyba się zaprzyjaźnimy w końcu ;)
ostatnie jest najpiękniejsze
OdpowiedzUsuńJa lubię Twoje drzewka i będę Cię tu nawiedzać:D A ostatnie zdjęcie przezajebiaszcze (mówiąc kolokwialnie:>)
OdpowiedzUsuńI ja kocham drzewa. Ostatnie zdjęcie: GENIUSZ!
OdpowiedzUsuńwowo świetne!:)
OdpowiedzUsuńnajchętniej wszystkie trzy powiesiłabym nad łóżkiem!!!!!
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie które powstało jest bardzo intrygujące, ale drugie jest urocze i dopiero po chwili dostrzegłam na nim pieska ;)
OdpowiedzUsuńOstatnie magiczne <3
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńZ pieskiem potęga!
OdpowiedzUsuńdrzewka zawsze spoko.
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia a ja lubię las :)
OdpowiedzUsuńostatnia fota nieziemska!!!!
OdpowiedzUsuńlas jest zawsze piękny. Kocham ostatnie zdjęcie miłością przeogromną :3
OdpowiedzUsuń