Jak każde duże europejskie miasto Barcelona robi wrażenie, ale odrzuca przez gigantyczną ilość turystów. Co i tak pewnie każdy wie za sprawą ryanaira 80%%% społeczności odwiedziło już Barcelonę w te wakacje. well - good for you :D
I tak oddałabym wszystko żeby spędzić 4 dni w Figueres gdzie jest muzeum + grób Salvadora Dali a niedaleko w jakiejś nadmorskiej wiosce jest jego posiadłość a jeszcze z drugiej strony muzeum dotyczące jego i jego żonki. ale NIESTETY! zobaczyłam za to zaajeebiiistąą wystawę zdjęć w Caixa Forum "a floating world - photographs by jaques henri lartigue 1894-1986", miliony obrazów Picassa, no i w reszcie Fundację Miró. Co chwile przewijał się jakis Gaudi ale o czym tu mówić ;p Poza sztuką najlepiej wspominam mrożony jogurt
na kapelusz namówiłam moją mamę a zaraz potem go jej ukradłam^^
to już koniec wspomnien z wakacji czas wracać na ziemię !!! ciao
niedziela, 19 września 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Też niestety nie dotarłam do Figueres, ale przecież jeszcze kiedyś można tam zawitać, prawda? ;)
OdpowiedzUsuńwitryna LV mnie zachwyciła
OdpowiedzUsuńThese photos are so pretty. I love Spain. You are in Spain right?
OdpowiedzUsuńMia Bbook
świetny kapelusz!:)
OdpowiedzUsuńcudnie
OdpowiedzUsuńOMG! AMAZING pics.
OdpowiedzUsuńi reaççy love your blog.
xx