Strasznie lubię to rześkie, poranne powietrze!
W końcu mogę przestać mówić, bo są zdjęcia. Myślę jednak o tym, jak wszystko w przeciągu kilku miesięcy się zmieniło i wiem, że nigdy nie będę mogła powrócić do tego beztroskiego rozmawiania o "ciuszkach i chłopaczkach". Wszystko wydaje się takie banalne i wychodzi ze mnie ta arogancja starego mędrca. Nawet jeśli robię Instagramem zdjęcie kawy ze Starbucksa, myślami jestem w zupełnie innej czasoprzestrzeni.
Przykro mi że ktoś ciągle chce mi się włamać na facebooka, myślałam że takie podchody zakończyły się w gimnazjum
Świetne zdjęcia, niesamowity klimat!
OdpowiedzUsuńMogę wiedzieć jakim aparatem je zrobiłaś? :) Analogów w mojej kolekcji nigdy za wiele, więc chętnie "zgapię" :)
dzięki! olympus taki kompakt zwyczajny z zoomem, pisałam kiedyś na blogu jaki to model teraz nie pamietam (w każdym razie nie jest to mju :P)
UsuńPierwsze zdjęcie doskonałe!
OdpowiedzUsuńTakie poranki są najwspanialsze tylko szkoda, że u mnie akurat w takie poranki jest - 5 ;(
OdpowiedzUsuńAle zaraz przyjdzie Wiosna ;D
A co do fb. Nie fajnie się ktoś zachowuje... xD
cudowne pierwsze zdjęcie. i fajny tekst. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdużo ciepła emanuje. cienie, słońce.
OdpowiedzUsuńojej. :)
OdpowiedzUsuń